Bez względu na to w jakich relacjach rozstaliśmy się ze swoją drugą połówką – bez wątpienia było to niezwykle bolesne. Jeśli rozstaliśmy się w złości – i ona z czasem minie pozostawiając po sobie niewidzialną pustkę. Całymi dniami dręczymy umysł wspomnieniami, zastanawiamy się- czy mogliśmy zrobić coś jeszcze, czy może nie za szybko się poddaliśmy, czy naprawdę musiało do tego dojść? Tym sposobem nie żyjemy, a jedynie wegetujemy z dnia na dzień. Próbujemy pozbierać się po tym wszystkim, ale mimo wielu prób nie bardzo nam to wychodzi, a chwilami nawet wydaje się, że jest coraz gorzej. Czy naprawdę tędy droga?
Jak żyć po rozwodzie ?
Jeżeli otrząsnęliśmy się z pierwszego szoku po rozwodzie musimy pójść krok na przód. Pod żadnym pozorem nie możemy stanąć w miejscu, ani tym bardziej cofać się do tyłu. Przeszliśmy wiele, były to niewyobrażalnie ciężkie chwile. Warto jednak uświadomić sobie, że to jest właśnie ten moment, by zacząć od żyć, od nowa. Nie jutro, nie za tydzień, nie za miesiąc. DZIŚ jest ten dzień. Usiądź spokojnie, zaparz sobie ulubionej kawy, weź pustą kartkę i długopis. Na kartce spisz wszystkie te rzeczy, o których marzysz i które chcesz zrobić. Następnie znajdź w sobie siłę i zacznij je realizować. Zacznij od prostszych rzeczy, a później zajmij się tymi trudniejszymi – będzie Ci zdecydowanie łatwiej.
Oczywiście sytuacja rozwodowa ma się nieco inaczej, jeśli macie wspólne potomstwo. Jeżeli masz to szczęście i dziecko jest przy Tobie – z całą pewnością wyleje na Ciebie całą falę trudnych pytań i trzeba być na to przygotowanym. Jeżeli jednak dziecko zostało z Twoją byłą drugą połówką, a masz możliwość odwiedzania go – nie zapominaj o tym. Dziecko nadal bardzo Cię kocha i oczekuje Twojej obecności w swoim życiu. Pamiętaj – rozwód rozdziela małżeństwo, a nie rodziców i ich dzieci. Oboje są bardzo ważni dla jego prawidłowego rozwoju i dorastania.
Życie po rozwodzie nie jest łatwe i nikt nie wymaga od Ciebie tego, że z dnia na dzień staniesz na nogi i zaczniesz żyć pełnią życia. Czasami do tego stanu prowadzi daleka droga. Jednak warto ją podjąć, dla własnego dobra.