Twoja córka dorasta? A więc pora uświadomić ją, czym jest “miesiączka”. W zależności od panujących zwyczajów w domu rodzinnym, ten temat nie powinien pozostawać w cieniu. To, jak wprowadzimy własne dziecko w dorosłe życie (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku) zdecydowanie lepiej wpłynie na jego przyszłość. Świadome dziewczynki, czym jest “miesiączka”, odbiorą to naturalnie i bez złych emocji, które najprawdopodobniej będą towarzyszyły dziewczynkom, które o miesiączce nie wiedzą zupełnie nic.
Zmiany, jakie zachodzą w ciele kobiety (tak, bo to już będzie mała kobietka) następują między 9 a 16 rokiem życia – potocznie mówiąc “dojrzewanie”. Zwykle dziewczynki (chłopcy także) część tych informacji wynoszą z zajęć lekcyjnych w szkole “przygotowania do życia w rodzinie”. Jednak my, jako matki, nie powinnyśmy liczyć na to, że tego typu zajęcia będą naszym wybawieniem i nasza rola “uświadamiania” dziecka, co z jego ciałem się stanie, na tym się kończy. Zajęcia w szkole nie przygotują w pełni dziewczynki do pojawienia się pierwszej miesiączki, aczkolwiek ty, jako matka zrobisz to zdecydowanie lepiej.
Rozmowa z córką powinna odbyć się w przyjaznej i luźnej atmosferze. Najważniejsze, byś ty sama nie czuła w czasie tej rozmowy krępacji i wstydu. Musisz być przygotowana na ewentualną odmowę córki, bo być może nie będzie jeszcze na to gotowa. Nie trać motywacji i odczekaj kilka dni/tygodni. Dajcie sobie czasu na kolejne podejście. Jeśli jednak dziewczynka jest chętna na rozmowę, masz połowę sukcesu za sobą.
Objaśnij córce, jak przebiega dojrzewanie, z czym się cały ten proces wiąże, jakie zmiany zajdą w jej wyglądzie oraz czym jest miesiączka. Jeśli widzisz po córce, że jest skrępowana wszystkimi wiadomościami, zaproponuj rozmowę w kolejnym dniu. Rozłożenie w czasie tematu dotyczącego dojrzewania , jest dobrym sposobem na kontynuację edukacji o sferach intymnych. “Bombardowanie” taką lawiną faktów (wciąż dziecięcego umysłu), może na długo zniechęcić dziecko do rozmów a nawet może doprowadzić je do zamknięcia się w sobie, wywołując strach przed “przyszłością”.
W rozmowie powinnaś uwzględnić, do czego służy podpaska/tampon, jak się tego używa, co się z tym robi. Dobrze jest mieć ze sobą tego typu “rekwizyty”, bo nie ma nic lepszego od namacalnego „dowodu”. Wskaż miejsce, w którym może te artykuły higieniczne znaleźć i z nich śmiało skorzystać w przypadku, kiedy dostanie miesiączki.
Zaskoczeniem dla niej będzie to, że początkowo miesiączka jest nieregularna. Wytłumacz córce, że będzie ona o różnym natężeniu krwawienia (raz obficiej a następnym skąpo) i w różnych odstępach czasowych. Zminimalizuje to jej obawy, jeśli zaobserwuje, że obecna miesiączka zdecydowanie różni się od poprzedniej. Przygotuj też ją na wystąpienie ewentualnych dolegliwości bólowych, które mogą (ale nie muszą) wystąpić w czasie trwania miesiączki.
Możesz również opowiedzieć o swojej pierwszej miesiączce, wracając pamięcią do przeszłości. Uspokój także córkę, że każdą dziewczynkę to spotka i każda kobieta miesiączkuje.
Warto wspomnieć o lekarzu, który zajmuje się “kobiecymi sprawami” i po pojawieniu się pierwszej miesiączki dziewczynki możesz umówić ją na taką wizytę (najlepiej do kobiety ginekolog). Wyjaśnij, na czym zwykle polega badanie i o konieczności korzystania z takich wizyt kontrolnych.
Po zakończonej rozmowie, zaproponuj córce wspólne wyjście (może być to wypad do kina, do kafejki na ciastko lub zakupy). Taki akcent “trudnej” rozmowy z pewnością scementuje wasze relacje a mała kobietka poczuje się wyjątkowo ważna. Wykreowanie dziecku faktycznej rzeczywistości, jaką go czeka, korzystniej wpływa na jego podświadomość. Dzięki tej rozmowie dziewczynka rozumie, że miesiączka to nic strasznego a pojawienie się jej świadczyć będzie o jej dojrzałości. Wspólnie spędzony czas, nie tylko w czasie rozmowy ale i w czasie wyjścia, zbliży was do siebie na tyle, że pierwszą osobą, do której się zwróci w jej trudnych chwilach, będziesz z pewnością ty.