Coraz to częściej wśród znajomych słyszysz , że mąż czy brat wyjechał za granicę , by zarobić na dom , życie , cokolwiek . Coraz więcej matek w naszym otoczeniu zostaje samo z dzieckiem na poczet tego , by żyło im się lepiej . Kiedyś miałam wrażenie , że za granicę wyjeżdżają tylko bogaci ludzie , których stać na samoloty i inne ekstrawagancje. Jak się teraz okazuję , nie trzeba być wcale bogatym , by stąd wyjechać , a wręcz przeciwnie …
Co tak naprawdę skłania Nas do tego , by pozostawić tu swoich bliskich i jechać tysiące kilometrów dalej ? Na palcach mogę wyliczyć osoby , które pojechały “na chwile ” , a zostały na zawsze. Dlaczego ? Odpowiedź jest oczywista – tam jest im lepiej . Rząd zapewnia im wszystko co potrzebne i nie muszą robić z siebie “bidoka” by dostać to co im się należy .
Jak to jest u nas ? Idąc do jakiegokolwiek urzędu , po to by otrzymać zasiłek , musisz zrobić z siebie niemiłosiernie biednego człowieka , który nic absolutnie nie ma BO GO NIE STAĆ . Nie możesz mieć zbyt dobrego telefonu czy telewizora – nawet jeśli otrzymałeś go w prezencie to ze wszystkiego musisz się tłumaczyć. O rodzinnym wyjeździe na wakacje możesz zapomnieć , bo przecież NIE STAĆ Cię na to skoro korzystasz z pomocy państwa . Czy tak powinno wyglądać nasze życie ?
Przecież mając dzieci nie jest obowiązkiem tylko ubrać , nakarmić i dać ciepło domowe ale także raz na jakiś czas najzwyczajniej w świecie powinno się odpocząć . Piramida Maslowa mówi sama za siebie , człowiek nie powinien żyć tylko obowiązkami ale także nabyć jakiejkolwiek przyjemności i spełnienia się .
Ktoś by mógł powiedzieć ” taka Polska” – ale nikt nie ma na uwadze , że to my tworzymy tą Polskę.
“Ludzie tworzą społeczność . Ty tworzysz społeczność “
Miałam przyjemność porozmawiać z kobieta , która blisko 11 lat mieszka w Anglii , nie kryję się z tym ,że tęskni ale dobrze wie , że w Polsce nie mają szans na normalne życie na poziomie . Średnia krajowa nie zapewniłaby tak dobrego bytu jej całej rodzinie , jaki ma tam . Czy chce wracać ?
Pani Karolina , chętni odpowiedziała na kilka moich pytań…
- Co skłoniło Cie do wyjazdu za granicę ?
“Wyjechałam za granice, gdyż w Polsce nie mogłam znaleźć pracy, mimo ukończonych dwóch kierunków szkoły medycznej. W Anglii z chęcią przyjmowane do pracy były osoby z takim wykształceniem i ze znalezieniem pracy nie było jakiegokolwiek problemu.”
- Czy w państwie , którym jesteś , jest Ci lepiej ?
“Czy jest mi lepiej? Tęskni mi się strasznie za rodzina i przyjaciółmi, za tym co zostawiłam za sobą ale po latach człowiek przyzwyczaja się do nowego życia. Na pewno lepiej jest w kwestii finansowej i to, że nie muszę się martwić o to, czy będę miała wystarczająco na opłacenie wszystkich rachunków, kupno ubrań, jedzenia czy nawet weekendowy wypad rodzinny poza miasto czy nad morze. Nie mam tego problemu, który często widziałam w domu rodzinnym jako dziecko i w moich oczach nie ma tego niepokoju o pieniądz jaki widziałam w oczach mojej mamy. Lepiej jest pod względem finansowym, nie do końca lepiej pod względem bycia samotnym od czasu do czasu i tęsknoty za najbliższymi. “
- Czy rozpatrujesz gdzieś w myślach powrót do Polski ?
“Myślałam o tym, czy w przyszłości wrócę do Polski i wiem, że tak się nie stanie. Mimo tęsknoty za tym co było, za krajem każdy z nas buduje sobie dom tam, gdzie jest mu dobrze. W Anglii jest mi dobrze, mam dom, swoja małą rodzinkę, prace … Polityka wszędzie ma wiele do życzenia wiec na to nie patrze. Jednak wiem, że w Anglii jest łatwiejsze życie, przynajmniej mnie się udało, mam tu dobrych przyjaciół, znalazłam miłość, ułożyłam sobie życie, mam dziecko, prace, własny dom … nie wiem czy mądrym byłoby rzucać to wszystko i wracać do kraju, układać życie od nowa skoro jestem zadowolona i szczęśliwa z tego co mam i z tego jak żyje”
- Czy Twoje dziecko radzi sobie z innym otoczeniem , niż to polskie ” domowe” ?
“Moje dziecko urodziło się w Anglii, nie ma porównania z życiem w Polsce. Uczę go obu tradycji i obu języków z racji, że jego tato – a mój wieloletni partner jest Anglikiem i wierze, że w przyszłości będzie mówił znakomicie po angielsku jak i po polsku. Przebywając w kraju na wakacjach mój synek super się aklimatyzuje i uwielbia Polskę, place zabaw z wielkimi piaskownicami, przydrożne stragany ze świeżymi owocami i wielkie wieżowce, których normalnie nie widzi”
- Czego brakuje Ci tam najbardziej ?
Najbardziej brakuje mi zimy magii świąt i śniegu po kolana . W tej chwili wszystko można kupić w supermarketach i jest wiele polskich sklepów, więc żywieniowo czuję się jak w Polsce. Brakuje mi rodziny, godzin pracy i spędzania wieczorów i weekendów z rodzina. Partner pracuje do 18.00 – ja weekendy, wiec nie ma jak w Polsce, że praca kończy się o 15 czy 16, wolne weekendy i święta i jest czas dla rodziny. Może to kwestia rodzaju pracy …
- Czy myślisz , że w Polsce zmieni się coś pod tym kątem i młodzi pozostaną tu zamiast wyjeżdżać?
Myślę, że młodzi ludzie nie emigrowaliby, gdyby w Polsce była zapewniona praca. Wielu absolwentów dobrych kierunków nie może znaleźć pracy bądź pracują w nieswoich zawodach i nie koniecznie robią to co lubią, czego się wyuczyli przez lata spędzone w szkołach . Polska to piękny kraj ze świetną historią i tradycjami. Mamy z czego być dumni. Niestety warunki nie pozwalają nam , bądź też zmuszają do emigracji. Wizja lepszych zarobków i pracy dla każdego kto chce kusi bardzo. W Anglii też nie ma dyskryminacji na lepszą czy gorszą prace. W Polsce pracownik służ komunalnych czy sprzątaczka nie jest czymś do chwały, a tu w Anglii zarabiają naprawdę dobre pieniądze.